"Patrząc na Jedną Rzecz" w
Galerii 51m2, marzec 2023.
Tak wyglądała galeria tuż przed wernisażem. Po lewej ruchomy obraz zmontowany z fragmentów filmu "Taniec". Po prawej stolik z ekspozycją grafik dotykowych.
Marcin Krzyżanowski podaje dźwięki obrazom (na elektrycznej wiolonczeli).
Próba przed wernisażem.
Plansze ze skanem "matki" wszystkich obrazów, jednym z jej odbić i odautorskim opisem wystawy. Znajdziecie go tutaj:
http://suwalska.blogspot.com/2024/04/wystawa-patrzac-na-jedna-rzecz-tekst.htmlA tu plakat do filmu "Taniec" i kilka słów na jego temat.
JEDNA RZECZ W TAŃCU
W 1994 roku odbyła się premiera mojego krótkometrażowego utworu filmowego pt. „Taniec”. Na plakacie znalazła się odbitka „jednej rzeczy”.
Szklana tacka przekształcona w planety i mikroorganizmy przy pomocy kalki ołówkowej i żelazka (a także pracochłonnego montażu naśladującego poklatkową animację) stała się jedną z ważnych bohaterek filmowej opowieści.
Ten, trwający zaledwie cztery minuty, utwór filmowy pobił chyba rekord TVP jeśli chodzi o czas realizacji. Cztery minuty w cztery lata. Daje to minutę filmu na rok (większość czasu spędziłam czekając na wznowienie produkcji). To może tłumaczy, dlaczego w międzyczasie zginęły wszystkie występujące w filmie kalkografie (te najpiękniejsze, wybrane z wybranych). Również odbitka z plakatu. Nie zobaczycie ich na wystawie. Ale możecie spróbować je odnaleźć na planszy-kolażu.
Dorota Suwalska
Plansza-kolaż a na niej...
Odbitki jednej rzeczy, planety, atomy, komórki, wirusy, mniszki lekarskie, szklana tacka, kadry z filmu „Taniec”, grafiki, jednokomórkowe glony, bakterie, pierwotniaki, łzy...
Są również wiersze:
Wyśnione życie przedmiotów
nie potrafię rysować przedmiotów
choć czasem udawałam że umiem
ale to było tylko mozolne
kopiowanie
ich wyglądu
pilnowanie się
żeby wyszło
no chyba że udało mi się
wywołać
z rzeczy sen
będę więc wywoływać sny przedmiotów
jak się wywołuje duchy lub zdjęcia
bo sny wymykają się kontroli
bo każde zdjęcie ma dwie strony
jasną i ciemną bo ukazują to
co mi umknęło
bo duchy są albo nie
bo oswajają
ciemność-jasność
Dorota Suwalska, marzec 2024
jestem nie-artystką
porzuciłam artystyczny wizerunek
na rzecz: złap rano co pod ręką
byle było szybko i wygodnie
artystyczny samorozwój
na rzecz troszczenia się
artystyczną osobowość
na rzecz rzeczywistości
tylko odbijam rzeczy
a że odbitka zawsze
odróżnia się od matrycy
to już nie moja rzecz
Dorota Suwalska, marzec 2024
fot. Mariusz Maj
Ekspozycja grafik dotykowych, a wśród nich tacka-matryca, matka wszystkich grafik, czyli tytułowa "jedna rzecz" z opisem.
DOTKNIJ!
W
latach 10. XXI wieku, pod wpływem działań Fundacji Dostępnej Kultury
Wizualnej - Wielozmysły, postanowiłam poszukać technik, które pozwolą
dzielić się olśnieniami związanymi z przyglądaniem się tacce również za
pośrednictwem innych niż wzrok zmysłów. Na przykład dotyku.
Sama
idea wypukłodruku, a tak można nazwać pierwszą fazę tworzenia
kalkografii, zachęca do zbadania „tematu” dotykiem. Owa odbijającą się
na papierze wypukłość tacki-matrycy („jednej rzeczy”), wzór wytłoczony w
szkle wydawał się ciekawym motywem do tworzenia dotykowych grafik.
Od
pomysłu do realizacji upłynęło trochę czasu. Pierwsze dotykowe odbitki
„jednej rzeczy” powstały z okazji tej wystawy. Ale będą kolejne.
Dorota Suwalska
I kolejny wiersz...
fot. Mariusz Maj
Patrząc na jedną rzecz
jak długo można patrzeć
na jedną rzecz
w rzeczywistości
w rzeczy wielości
w rzeczy zbyt wiele
w rzeczy obłędzie
w rzeczy błędzie
w rzeczywistości
w rzeczy samej
to raczej tęsknota
za patrzeniem
niż patrzenie
więc zamknę oczy
dotknę
Dorota Suwalska, marzec 2024
I jeszcze kilka zdjęć...