wtorek, 13 września 2011

Ratunku, marzenia! - skąd wzięła się nazwa Książki



- Zaraz, zaraz... - odezwała się wreszcie mama. - Przecież... To chyba niemożliwe! - wykrztusiła wreszcie. Ta wieś nazywa się... Książki!!!
(fragment książki "Ratunku, marzenia!")

Podczas jednego z pierwszych rekonesansów po okolicach prawie naszego (byliśmy na etapie podejmowania decyzji)warmińskiego domu, natknęliśmy się na uwieczniona na zdjęciu tabliczkę.
"O jakże to byłoby cudownie mieć dom w miejscowości Książki" - pomyślałam. Co prawda nazwa naszej wsi również jest bardzo fajna, ale perspektywa pisania książki w wiosce o nazwie Książki była na tyle kusząca, że urzeczywistniłam ją w wydanej właśnie powieści :)

Książkowe Książki ;) są swego rodzaju kompilacją kilku warmińskich (a także położonych na Wysoczyźnie Elbląskiej) miejscowości, które miałam okazję poznać już po kupieniu domu (wizję uzupełniłam naturalnie "produktami" swojej wyobraźni). Cudowny krajobraz "ściągnęłam" z Ławek, babcie z kijkami od nordic walking widziałam w Wilczętach, a cudowną energię, która pozwoliła zjednoczyć się w obronie i odbudowie zagrożonej wspólnej przestrzeni (tz. świetlicy) znam m.in. z Aniołowa i Nowego Monasterzyska. We wszystkich miejscach miałam okazję poznać ciepłych, serdecznych, interesujących ludzi.

2 komentarze:

  1. I powstała ciepła, serdeczna, interesująca i szalenie zabawna książeczka:). Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. To ja dziękuję, bardzo mi miło :)

    OdpowiedzUsuń