środa, 5 lutego 2014

Marionetki Baby Jagi - zobaczcie jak było na premierze

1 lutego, dokładnie w moje urodziny (stoję z tortem-niespodzianką w niebieskich rajstopach wśród wspaniałych aktorów teatru TAK)
i przy pełnej sali
odbyła się premiera spektaklu "Marionetki Baby Jagi"
opartego na motywach mojej książki pod tym samym tytułem. W spektaklu "zagrał" również mój ulubiony rekwizyt. Gigantyczna książka "Marionetki Baby Jagi" (jeszcze w starej szacie graficznej) pochłonęła
złą Babę Jagę, w która wcieliła się cudowna i serdeczna inicjatorka tego przedsięwzięcia, czyli Marzena Latoszek.
Na scenie można było zobaczyć nie tak wspaniały, jakby mogło się z pozoru wydawać, Cukierkowy Świat.
I rodzinną walkę ze złymi mocami. Więcej zdjęć znajdziecie na mojej kalkograficznej stronie.
Popremierowe refleksje możecie przeczytać na stronie Gminnego Ogniska Dziecięco-Młodzieżowego "Tęcza", który przy wsparciu Nadarzyńskiego Ośrodka Kultury przygotował projekt.

A jak to wszystko się zaczęło? Opowiada o tym wydrukowany w towarzyszącym premierze folderze, którego fragment pozwolę sobie tu przytoczyć:

Pewnego popołudnia siedziałyśmy z dziećmi przy podwieczorku i czytałyśmy po raz kolejny fragment książki Doroty Suwalskiej pt. „Marionetki Baby Jagi”. Piszę „po raz kolejny” ponieważ ten utwór dość często gości w naszych ogniskowych progach, szczególnie podczas zajęć profilaktycznych. W pewnym momencie… zażartowałam, że niedługo całą książkę będziemy znać na pamięć. Wtedy właśnie zrodził się pomysł na przedstawienie profilaktyczne naszego teatrzyku „TAK”.
(Marzena Latoszek, Agata Sierputowska)

Co było pomiędzy pomysłem a premierą? Troszkę już o tym na blogu pisałam i pewno jeszcze będę do tego wracać, bo proces realizacji spektaklu wiele mnie nauczył i dostarczył wielu wzruszeń. Jak choćby to, które mnie ogarniało w chwili, gdy Ania (główna bohaterka książki i spektaklu) z oczami pełnymi łez próbowała się wyrwać spod władania złej czarownicy krzyczącej za nią "Nie wolno ci płakać! Słyszysz!". Lub, kiedy jeden z młodych aktorów wyznał: "Szkoda, że to już koniec! Szkoda, że już nie będzie prób!" sprawiając, że w ogniskowej świetlicy wciąż prowadzone będą teatralne zajęcia. Wygląda na to, że słowa mogą mieć moc sprawczą :)  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz