Październikowe przedpołudnie. Sympatyczne (jak zwykle w tym miejscu) spotkanie autorskie w bibliotece na Ursynowie. W pewnym momencie pada tradycyjne już w pytanie:
- A ile ma pani lat?
- 47.
Chwila konsternacji.
- Uuu... - podsumowuje wreszcie jeden z chłopców. - To nawet więcej niż mój tata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz