poniedziałek, 16 października 2017

I jeszcze raz...

czyli migawki z lipca, sierpnia i września, a konkretnie z tych dość nielicznych chwil, kiedy to nie siedziałam przy komputerze.
Zacznę trochę niechronologicznie, ale to było najbardziej niezwykłe wydarzenie ostatnich miesięcy. Lipiec, odbieram prezent na 50 urodziny :)

Czerwiec - pracując nad jednym projektem, starałam się zbierać dokumentację do kolejnego.
Lipcowe protesty.
Wrzesień- wernisaż w wystawy "In White";
Festiwal Pisarzy Młodzieżowych
i spotkanie w Wiskitkach.

Wygląda na to, że nie mam żadnych fotek z sierpnia. Najwyraźniej najbardziej intensywnie "wysiadywałam" wówczas nowy projekt przed kompem. Dobrze, że udało mi się wyrwać do Ciotki Książkuli :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz