W ramach oddechu, którego bardzo mi ostatnio brakuje - najwyraźniej należę do ginącego już gatunku ludzi, którzy potrzebują wypoczynku do życia... A więc w ramach oddechu... relacja z ostatniej wyprawy do Ławek, czyli sąsiedzka wizyta... u naszych bobrów. Co ja ja gadam! Jakie tam one nasze! One są w stu procentach swoje ;) co w żaden sposób nie zmiejszyło naszej radości z tego sąsiedztwa :)
Na zakończenie fotka na trochę inny temat, a może niezupełnie... wszak to bobry obarczano winą za powodzie. Niektórzy wpadli też na pomysł, że w ramach ochrony przeciwpowodziowej należy usuwać z brzegów drzewa. Zdjęcie poniżej pokazuje, że trzeba robić coś przeciwnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz