Fotograficzną uwagę zajmowały tym razem głównie bociany, które zbudowały gniazdo na słupie koło naszej chałupki (zdjęcia wrzucę nieco później). Z domostwa tego skorzystały również wróble, które przymieszkały się w dolnej części gniazda.
Obserwując moich sąsiadów podczas i po pracy doszłam do wniosku, że ludzie na wsi lepiej potrafią zarówno pracować, jak i wypoczywać. Kiedy patrzyłam jak świętują zakończenie prac przy dachu przyszła mi do głowy jeszcze jedna refleksja. Być może Dzień Święty wymyślono tylko po to, by pod sankcją kar boskich zmusić ludzi do odpoczywania, bo bez tego wszystko się sypie. Wiem o tym, bo znam ludzi, którzy całkiem stracili "instynkt wypoczynku" i sama chwilami też go gubię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz